Najlepsze rzemieślnicze wina Południowej Afryki prezentowała Ida Kymmer - sama też wybierała wina na tą degustację.
Swartland Revolution, The Whole Bunch oraz Zoo Cru - za tymi dziwacznymi nazwami kryją się dziś winemakerzy (ciasteczkowe dzieci) produkujący najlepsze wina Południowej Afryki. Ostatnia dekada to wielki krok w kierunku win butikowych "garażowych". W degustowanych winach tradycja przechodziła w nowoczesność.
Dla mnie wszystkie wina były godne uwagi, gdybym jednak miał typować, białe to;
De Grendel Op die Berg Chardonnay 2017 Wino z maleńkiej, chłodnej apelacji w Witzenberg w Ceres. Hojne owoce cytrusowe, dąb i towarzyszące mu aromaty wanilii i kokosu. Miękkie na samym początku, owoce pestkowe, brzoskwinie i miękkie suszone morele. Znakomita świeżość prowadząca do długiego finiszu, duże wrażenie. Czerwone to;
Gabriëlskloof Cabernet Franc 2016 Owoce pochodzą z jednej winnicy, położonej na zboczu góry na terenie Gabriëlskloof. To cudowna mieszanka owoców i przypraw. Cabernet Franc, z nutami liści tytoniu, papryki i śliwki, które prowadzą do eleganckiego, wyrafinowanego podniebienia z drobnymi taninami i zrównoważone czerwone owoce.
Taka to była degustacja.....